czwartek, 23 stycznia 2014

Ruchy społeczne

Wszelkiego rodzaju ruchy społeczne w Europie nasilają się. W czasach nowożytnych Europa była liderem idei, co miało odzew w ruchach społcznych i ruchawkach ludności, wszeliego rodzoaju powstaniach i głosach sprzeciwu wobec władzy lub nispawiedliwości. Rózne to miało skutki, ale te złe, zawsze były spowodowane tym, że niezadowolenie społeczne przejmowali rózni macherzy od plityki, spece od popagady, mistrzowie pijaru i wszlkiego rodzaju manipulaci.
Dziś Europa się budzi ponownie, widac to przede wszystkim tam gdzie dochdzi do rozruchów, starć zbrojnych ludności z policja, jak teraz na Ukrainie czy niedwno w Grecji, gdzie są niepokoje społeczne. Ale przecież, tam gdzie odbywają się pokojowe, liczne w setkach tysięcy uczesników, manifestacje, ten głos sprzeciwu przeci ideologiom, decyzjom rżadów czy zawłaszczaniu przestrzeni publicznej przez społeczną większość nieakceptowalnym treściom, tam własnie, czyli w Polsce, Francji, Hiszpanii gdzie ludzie sprzeciwiją się promocji aborcji, indoktrynacji małych dzieci i starszych dzieci, i młodzieży prez lewackie ideologie, tam właśnie tworzą sie ruchy społeczne które mogą pociągnąć Europę w nowym kierunku.

zdjecie

Beata Falkowska, Sobota, 18 stycznia 2014 (02:10)
Z Kathrin Ernsting z niemieckiej organizacji Petition zum Bildungsplan 2015 mającej zablokować gender w szkołach w Badenii-Wirtembergii rozmawia Beata Falkowska

Ponad 140 tys. rodziców podpisało się pod protestem przeciwko forsowaniu przez rząd Badenii-Wirtembergii wprowadzenia gender do szkół. Czy zawartość elementów związanych z homoseksualizmem i gender wykracza poza formy dotychczasowej edukacji seksualnej w Niemczech?

– To nie jest wcale zaskakujące, że rząd Badenii-Wirtembergii naciska w tym kierunku. Już umowa koalicyjna SPD i Zielonych zawierała wzmiankę na ten temat. Niespodzianką jest natomiast fakt, że plany te zostały zaakceptowane przez radę konsultacyjną komisji programowej. To zupełna nowość w rozwoju programów nauczania w Badenii-Wirtembergii, że konkretna grupa interesów uzyskała możliwość realizacji swoich idei. Zielono-czerwony rząd chce, by Badenia-Wirtembergia stała się prekursorem „akceptacji dla różnorodności seksualnej” w Niemczech.

Proszę podać jakieś przykłady niebezpiecznych, deprawujących elementów w projekcie nowego programu.

– Program został zaprojektowany zgodnie z koncepcją układu spiralnego treści nauczania. Oznacza to, że wszystkie zagadnienia mogą pojawiać się wielokrotnie na lekcjach od przedszkola do poziomu klasy maturalnej w ramach cyklu nauczania poszczególnych przedmiotów, przy czym za każdym razem pojawiają się nowe elementy. Obecnie dyskutowany projekt o nazwie „Bildungsplan 2015” dotyczy pierwszego i drugiego poziomu edukacji drugiego stopnia, czyli klas od 5. do 12. Grupy interesu związane ze środowiskami LGBTTIQ – lesbijki, geje, transseksualiści, transgenderowcy, obojniacy i queer – chciałyby nauczania na tematy związane z nimi od edukacji wczesno- szkolnej po szkoły średnie. Obecna forma edukacji, która podkreśla silne zaufanie pomiędzy rodzicami a nauczycielami, jest tym samym podkopywana. Rodzice w niedalekiej przyszłości nie będą wiedzieć, co dokładnie jest nauczane w szkołach ich dzieci w ramach edukacji seksualnej.

Czy te lekcje będą obowiązkowe? Rodzice nie będą mogli się sprzeciwić?

– Nie, nie będą mogli. Dlatego liczymy, że akcja zbierania podpisów obywateli landu i protesty zmuszą władze do wycofania się z kontrowersyjnych treści.

Jakie znaczenie prawne może mieć Państwa akcja, jeśli się uda?

– Przede wszystkim jest to wniosek, petycja, którą adresujemy do Landtagu, wybranego parlamentu naszego kraju związkowego Badenii-Wirtembergii. O losach petycji zdecydują jego członkowie. Tysiące podpisów pokazuje, że ta sprawa ma duże znaczenie dla wielu ludzi w naszym kraju. Na razie nie spotykamy się nawet z minimalnym zrozumieniem. Przedstawiciele władz określają nas mianem „homofobów” czy „transfobów” i deklarują, że nie wycofają się z tych zmian programowych.

Czy można powiedzieć, że społeczeństwo Badenii-Wirtembergii jest raczej konserwatywne na tle całego państwa? Czy ludzie są przywiązani to tradycyjnych wartości rodzinnych?

– Większość ludzi w Badenii-Wirtembergii trzyma się tradycyjnych wartości rodzinnych, ceni sobie dobre wykształcenie i ma wysokie uznanie dla chrześcijańskiej etyki pracy. Wszystko to sprawia, że Badenia-Wirtembergia należy do najlepiej prosperujących regionów Europy i obszarów największego ekonomicznego sukcesu. Jednak raczej mówi się o takim nastawieniu jako zorientowanym ku przyszłości, prorozwojowym niż konserwatywnym.

Sądzi Pani, że rewolucja seksualna w szkole może być sposobem władz Badenii-Wirtembergii na nadanie landowi bardziej „postępowego” oblicza?

– To, co mogę powiedzieć, na co mogę wskazać, bo wszyscy to widzimy, to naprawdę silna determinacja, żeby kierunek rozwoju kraju związkowego całkowicie odwrócić w wielu dziedzinach od obecnego stanu i od polityki państwa. Edukacja jest najważniejszą sferą polityki na poziomie landu. Jest to powód, dla którego rząd chce zmienić wiele rzeczy tak prędko i pośpiesznie zamiast dobrze i trwale.

Jakie stanowisko wobec kwestii reformy programów nauczania zajmują miejscowe partie polityczne i grupy wyznaniowe? Czy spór wokół „Bildungsplan 2015” może doprowadzić do przegranej koalicji SPD – Zieloni w wyborach do parlamentu krajowego w 2016 roku?

– Dwie diecezje Kościoła katolickiego i dwa Kościoły ewangelicko-luterańskie wspólnie ostro skrytykowały założenia proponowanego programu nauczania. Jeśli chodzi o polityczną opozycję, to lider frakcji liberałów (FDP) w Landtagu Hans-Ulrich Rülke powiedział, że homoseksualizm powinien być tolerowany, ale nie może być zrównany z małżeństwem. Z kolei lider grupy chadeckiej (CDU) Peter Hauk ocenił krytykę organizatorów naszej petycji do zielono-czerwonej większości jako niewłaściwą i wyraził zrozumienie dla obaw jej sygnatariuszy.

Jak wygląda sytuacja inicjatora Waszego protestu, nauczyciela Gabriela Stängle? Mówiło się, że ma zostać wyrzucony z pracy.

– Spotkał się on z pewnym ostracyzmem ze strony części osób. Na razie jedynie jakaś anonimowa osoba złożyła skargę dyscyplinarną przeciwko niemu. Ale minister kultury, młodzieży i sportu Andreas Stoch powiedział, że nie zamierza nadawać biegu tej sprawie.

Liczą Państwo, że mobilizacja społeczna w związku z tą akcją przełoży się na inne dzia- łania rodziców w obronie dzieci?

– Myślimy, że to może być początek pewnego ruchu. Na naszej stronie internetowej informujemy o zagrożeniach związanych z promowaniem dewiacji seksualnych w szkołach, zapraszamy wszystkich rodziców do dyskusji i wymiany informacji. Jest spory odzew. Nasze działania mogą być także przykładem dla rodziców z innych landów.

zdjecie


Izabela Kozłowska, Poniedziałek, 20 stycznia 2014 (09:03)
Z Krzysztofem Kasprzakiem, szefem struktur Fundacji PRO – Prawo do Życia, rozmawia Izabela Kozłowska

Fundacja PRO – Prawo do Życia nie rezygnuje z warsztatów dla obrońców życia. Niebawem odbędą się one w kolejnych polskich miastach. Jakim zainteresowaniem cieszą się Państwa kursy?
– Kursy cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Zaczynaliśmy od jednego szkolenia na kwartał, teraz jest kilka kursów w miesiącu, a my musieliśmy stworzyć drugi zespół szkolący, żeby obsłużyć wszystkich zainteresowanych. W roku 2012 przeszkoliliśmy ok. 50 prolajferów, w roku 2013 już 200, w tym planujemy co najmniej 300.
Jaki jest cel tych warsztatów?
– Budujemy prolajfową armię, która zmienia Polskę. Tworzymy trwałe struktury masowego ruchu, który ma wyeliminować zjawisko aborcji z życia społecznego. Szkolimy ludzi do działania aktywnego i grupowego – mówimy im: „Nie chodzi o to, żebyś sam walczył z aborcją, zbierz ludzi, pokieruj nimi, działaj systematycznie i według planu i walczcie razem”.
Państwa kursy mają bardzo ciekawą formułę. Dlaczego zdecydowali się Państwo właśnie na taką formę szkolenia?
– Praktyka – nie teoria. My pokazujemy, jak działać i jak być skutecznym. Kurs prowadzimy w sposób aktywny, bo od ludzi oczekujemy aktywności. 
Jest Pan osobą szkolącą uczestników warsztatów. Jakie motywacje kierują tymi osobami?
– Ludzie widzą, że aborcja to okrutne morderstwo. Chcą mu przeciwdziałać – my dajemy taką możliwość. Każdy człowiek sumienia nie może przejść obojętnie wobec okrutnego ludobójstwa niemającego odpowiednika w historii.
Widoczne są już efekty przeprowadzonych szkoleń?
– Dwa lata temu Fundacja PRO to było kilka osób w Polsce, teraz to są setki wolontariuszy działających w całym kraju, a już wkrótce będą tysiące.
Dla wielu osób obrona życia wydaje się czymś znacznie poza zasięgiem. Niektórzy twierdzą, że i tak nic nie można zrobić...
– Właśnie teraz jest najlepszy czas na działanie. W ciągu kilku lat udało się odwrócić proaborcyjne nastawienie Polaków. Obecnie 75 procent Polaków potępia zjawisko aborcji (badania CBOS z sierpnia 2013), to są wydarzenia niemające odpowiednika nigdzie w Europie.
Każdy może działać, każdy ma obowiązek działać. Nie ma wątpliwości, że przyszłe pokolenia będą zadawać nam pytanie: „Co zrobiłeś, żeby powstrzymać zabijanie nienarodzonych?”.
Można włączyć się w nasze struktury, przechodząc kurs albo bezpośrednio zgłaszając się do naszych lokalnych komórek, można również nas wesprzeć finansowo. Szczegóły znaleźć można na naszej stronie internetowej: www.stopaborcji.pl.


http://www.decydujmyrazem.pl/files/AZP_7_8_OK_PREV_netto_.pdf




chsa
fot. chrs
"John Godson, poseł i były łódzki pastor, założył na początku stycznia fundację Chrześcijański Ruch Społeczny. Głównym celem organizacji jest propagowanie wartości chrześcijańskich w życiu publicznym.
Zadaniem Ruchu jest też promowanie postaw, mających swoje źródło w Piśmie Świętym. To z kolei, wiąże się z zachęcaniem ludzi do osobistego zaangażowania w rozwój społeczeństwa odpowiedzialnego i obywatelskiego.

Pierwszym projektem Fundacji, już opracowanym i realizowanym, jest stworzenie Szkoły Polityczno-Społecznej obejmującej cykl sześciu wykładów, które odbywać się będą raz w miesiącu. W zakres tematyczny wchodzą tematy o zasadach działania samorządu terytorialnego w Polsce, prawie wyborczym, praktycznych narzędziach komunikacji społecznej czy też wystąpień publicznych. Zajęcia poświęcone protokołowi dyplomatycznemu, poprowadzi sam poseł John Godson.  Szkoła rusza od lutego bieżącego roku."


Fot. Flickr/Sklathill/Lic. CC by-sa
Fot. Flickr/Sklathill/Lic. CC by-sa
Początek XXI wieku to złoty okres dla nowych ruchów społecznych, organizacji, które zrzeszają członków na całym świecie pod szyldem miliona różnorodnych idei. Nieustannie powstają nowe nurty angażujące coraz więcej nie tylko młodych osób. W czym tkwi ich fenomen? Dlaczego ludzie chcą uczestniczyć w tych inicjatywach? Odpowiedź wcale nie jest taka prosta.
Rzeczywistość, w której przyszło nam żyć, jest pełna kontrowersji. Nie wszystko jest takie, jakbyśmy chcieli, i nie wszystko rozumiemy. Jedni się na to godzą, przestrzegają ogólnie przyjętych reguł i nie zadają zbędnych pytań. Prowadzą swoje życie i nie rozglądają się wokół siebie. Nie analizują dogłębnie sytuacji na świecie czy w kraju.
Jednak coraz więcej osób zaczyna dostrzegać, że coś jest nie tak. Że świat nie działa tak, jak powinien. Osoby takie nieśmiało rozpoczynają poszukiwania tych, którzy myślą podobnie. Przede wszystkim szukają informacji i odpowiedzi na nurtujące pytania. Wszystko to oczywiście ułatwiają im nowoczesne metody komunikacji, z Internetem na czele.

Akcja wywołuje reakcję

Coraz powszechniejsze stają się międzynarodowe ruchy społeczne, które protestują przeciwko nierówności – zarówno społecznej, jak i ekonomicznej. Jednym z głównych celów tych ruchów jest stworzenie warunków, które umożliwią zmianę struktury gospodarki, a przede wszystkim reorientację stosunku władzy względem społeczeństwa na bardziej sprawiedliwy (choć to pojęcie jest dziś różnie rozumiane).
Istnieje mnogość lokalnych grup działających na wielu płaszczyznach i przy zastosowaniu najróżniejszych form. Skupiają się one głównie na obawach przed wielkimi korporacjami i globalną kontrolą finansową, która powoduje, że nieproporcjonalnie duże korzyści trafiają w ręce niewielkich grup. Jest to traktowane jako zagrożenie dla demokracji.

Jesteśmy 99%

To nowa inicjatywa powstała podczas akcji okupacji Wall Street rozpoczętej w zeszłym roku. Slogan, którym określają się ludzie. Piszą o sobie: „[J]esteśmy wyrzucani z naszych domów, jesteśmy zmuszani do wyboru pomiędzy podstawowymi zakupami a wynajmem nieruchomości. Jesteśmy pozbawieni dobrej jakości opieki medycznej. Cierpimy z powodu zanieczyszczenia środowiska. Pracujemy wiele godzin za niewielkie wynagrodzenie, bez żadnych praw – jeśli w ogóle pracujemy. Nie dostajemy nic, podczas gdy 1% dostaje wszystko. Jesteśmy 99%”.
Według osób utożsamiających się z tą inicjatywą każdy, kto musi zastanawiać się nad tym, czy uda mu się utrzymać do końca miesiąca, zapłacić kolejny czynsz, kto boi się zachorować, bo wie, że i tak nie będzie go stać na zapłacenie szpitalnych rachunków, kto nie może zmrużyć oka przez wzgląd na niespłacone długi, kto kupuje najtańsze produkty, kto szuka drugiej pracy, zdobywa nowe, ale śmieciowe kwalifikacje, jest jednym z nich. Jest 99%. Jest człowiekiem sfrustrowanym i przybitym, bo nieważne, jak bardzo się stara, to zawsze jest za mało.

A 1%?

Pozostały 1% to przedstawiciele banków, branży ubezpieczeniowej, dużych korporacji, którzy kreują świat pod własne dyktando. To oni są odpowiedzialni za stwarzanie miejsc pracy.Zarzucają 99% lenistwo, złe decyzje, brak mobilizacji. Twierdzą, że ludzie wyłącznie z własnej winy nie radzą sobie z życiem. Więc tylko do siebie mogą mieć pretensje.
Dla protestujących na Wall Street niepokojąca jest ciągle powiększająca się przepaść pomiędzy zamożną elitą amerykańską a resztą obywateli.

Spójna forma i wspólny przekaz

Koncepcja ta została spopularyzowana przez witrynę internetowąhttp://wearethe99percent.tumblr.com/ stworzoną dla sympatyków solidaryzujących się z okupującymi Wall Street.
Setki stron, a na każdej z nich kilkanaście zdjęć pokazujących różne osoby, z których każda trzyma w ręce zapisaną kartkę. Kartkę, na której znajduje się indywidualna historia amerykańskiego obywatela, codziennie cierpiącego z powodu kryzysu ekonomicznego, zanieczyszczenia środowiska czy braku dostępu do opieki zdrowotnej.
Akcja ma na celu uświadomienie ludziom, że nie są sami ze swoimi problemami. Że nie tylko oni muszą się mierzyć z dramatyczną sytuacją życiową. Co więcej, wszystkie osoby, które bezpośrednio dołączają się do tego ruchu, chcą wzbudzić powszechną świadomość. Są zmotywowane, aby ten 1% sobie o nich przypomniał, żeby poznał je lepiej, a przede wszystkim zaczął się z nimi liczyć.

Globalnie, dostępnie, anonimowo

Internet – słowo klucz. To tutaj wszystko się zaczęło w 2003 roku. Na forum obrazkowym 4chan. Forum to nie wymaga rejestracji, dlatego też każdy niezalogowany użytkownik, który doda wiadomość, podpisany zostanie jako Anonymous. Koncepcja ta szybko zyskała aprobatę zdecentralizowanej anonimowej społeczności internetowej.
Wszystkie wpisy podpisane jako Anonymous, mimo że tworzone przez różnych ludzi, mogły być uważane za dzieło jednej osoby. To najlepsza definicja tej idei. Nie ma możliwości zdemaskowania, skoro wszyscy są anonimowi.
Ruch jest tworzony przez różnych ludzi, już nie tylko hakerów, których łączy wspólny cel. Bardzo często w stosunku do sympatyków stosowane jest porównanie do stada ptaków. Stado podąża w tym samym kierunku, w każdej chwili mogą do niego dołączyć nowe ptaki, mogą je też opuścić w każdym momencie i udać się w innym kierunku. Nie ma liderów, przywódców, nie ma składek, listy obecności. Jest dobrowolność.
Jesteśmy Anonymous, jesteśmy legionem, nigdy nie przebaczamy, nigdy nie zapominamy, oczekujcie nas.
To zdanie określa działalność ruchu. Zwolennicy sprzeciwiają się między innymi ograniczaniu szeroko pojętej wolności obywatelskiej, korupcji, konsumpcjonizmowi, cenzurze, lobbingowi, nieprzestrzeganiu praw człowieka i zwierząt, sprzedawaniu naszych danych osobowych, totalitaryzmowi, Kościołowi scjentologicznemu.
Inne hasło, które bezsprzecznie kojarzone jest z ruchem, to: “Obywatele nie powinni bać się swoich rządów. Rządy powinny bać się swoich obywateli”. Zdarza się, że są nazywani „haktywistami”. Niektóre ich działania mają charakter żartobliwy, inne pomagają bezpośrednio uciśnionym przez reżimy. Dodatkowo mówią na głos o sprawach, które są dyskusyjne i mało nagłaśniane przez tradycyjne media.

Znakomity branding

Oprócz wcześniej wymienionych haseł ruch utożsamiany jest również z całą oprawą graficzną. Flaga Anonymous nawiązuje do idei ONZ. Anonimowi określają w ten sposób swój globalny charakter, dodatkowo stawiają się trochę jako alternatywę dla istniejących warunków. Nawiązująca do filmu “V jak vendetta” i spisku Guya Fawkesa maskachroni tożsamość działaczy i jest symbolem niezależności oraz świadomości w czasach zdominowanych przez stadne odruchy konsumenckie.
Fot. Flickr/Anonymous9000/Lic. CC by
Fot. Flickr/Anonymous9000/Lic. CC by
Pozostać anonimowym w Internecie jest łatwo, ale jak pozostać anonimowym, kiedy chce się wyjść na ulice i protestować? Na takie pytanie musieli sobie odpowiedzieć Anonimowi w 2008 roku, kiedy po raz pierwszy postanowili walczyć przeciwko praktykom stosowanym przez Kościół scjentologiczny. Wybór padł na wspomnianą maskę. I tak zostało do dziś. Anonimowi na całym świecie używają właśnie tej symboliki, zarówno w świecie realnym, jak i w Sieci. Są z nią jednoznacznie kojarzeni.

Forma i kierunki

Anonymous swoją działalność rozpoczynali od żartów z dziedziny czarnego humoru: telefonów, faksów, filmików. Następnie dołączyli do tego drobne działania hakerskie:włamania na strony internetowe, przejmowanie rządowych e-maili. W Polsce zrobiło się o nich głośno w okresie przyjmowania przez rząd ACTA. Wtedy w wielu miastach naszego kraju odbyły się protesty. To również wtedy najważniejsze witryny rządowe przestały działać.
Anonimowi zajmują stanowisko wszędzie tam, gdzie dzieje się coś złego lub podejrzanego. Trzymają rękę na pulsie świata. Chcą, aby rządy, korporacje przestały być bezkarne, a zaczęły czuć odpowiedzialność względem zwykłych ludzi.
Choć podejmowane przez nich działania bywają kontrowersyjne i często naruszają obowiązujące prawo, nie zmienia to faktu, że bardzo często Anonimowi unaoczniają rzeczy, o których nie mówi się na głos. Są głosem ludowej sprawiedliwości i dlatego cieszą się sympatią.
Niezależnie od tego jak zakończą się działania takich ruchów jak 99% czy Anonymous, jedno jest pewne: ludzie, którzy zaangażowali się w ich działalność w jakimkolwiek stopniu, czują, że zrobili coś dla siebie i dla świata, w którym żyją. Udało im się porzucić bierność i bezkrytyczne przyjmowanie istniejącego porządku. A na tym właśnie m.in. polega demokracja."

Wiosna Ludów w wieku XIX

Wiosna Ludów 1848-1849
MiejscePrzyczynyPrzebiegSkutki
FrancjaBezrobocie, nędza proletariatu w Paryżu, rosnąca opozycja wobec rządu Guizota. Zamknięcie warsztatów narodowych - bez pracy tysiące robotników.22-24 lutego walki uliczne doprowadzają do dymisji rządu, abdykacji Ludwika Filipa i proklamowania republiki.
23 marca 1848 pierwsze w historii Francji demokratyczne wybory.
23-26 czerwca „dni czerwcowe” - powstanie proletariatu w Paryżu krwawo stłumione przez Cavaignaca.
4 listopada Uchwalenie konstytucji. Jedno z jej postanowień mówiło, że Prezydent miał być wybierany przez plebiscyt co 4 lata.
10 grudnia Zwycięstwo w plebiscycie Ludwika Napoleona Bonaparte.
13 marca 1849 wybory do Zgromadzenia Prawodawczego, które przyniosły zwycięstwo zwolennikom starego porządku.
Ograniczenie wolności prasy. Przejęcie władzy przez Ludwika Napoleona najpierw jako prezydenta, a po zamachu stanu i plebiscycie jako cesarza.
NiemcyDążenia zjednoczeniowe. Chęć powołania ogólnoniemieckiego parlamentu, postulaty wolności prasy, sądów przysięgłych i zniesiena feudalnych powinności.18-19 marca 1848 walki w Berlinie,
20 marca roku tłum protestujących uwolnił szereg więźniów z więzienia w Moabicie, wśród których znajdowali się Polacy: Ludwik Mierosławski i Karol Libelt.
18 maja początek obrad parlamentu ogólnoniemieckiego we Frankfurcie nad Menem,
28 marca 1849 uchwalenie konstytucji ogólnoniemieckiej i wybór króla Prus na cesarza Niemiec (Prusy odrzuciły to postanowienie).
Zniesienie powinności feudalnych poprzez wykup. Początki dążenia Prus do zjednoczenia wokół siebie państw niemieckich oprócz Austrii.
AustriaOpozycja wobec rządów Matternicha.
Niezadowolenie z ogłoszonej 25 IV konstytucji.
Wysłanie wojska przeciw Węgrom.
13-25 marca 1848 rewolucja w Wiedniu. Zniesienie cenzury i zwołanie konstytuanty.
13 marca Ferdynand I udzielił dymisji znienawidzonemu kanclerzowi, Klemensowi Metternichowi.
15 maja drugie powstanie w Wiedniu. 22 lipca Początek obrad parlamentu wybranego w wyborach powszechnych.
6 października trzecie powstanie w Wiedniu. Ucieczka cesarza na Morawy. 31 października stłumienie powstania w stolicy.
Abdykacja cesarza Ferdynanda I Objęcie tronu przez Franciszka Józefa. Konstytucja uznająca pewne wolności obywatelskie.
WęgryKrytyka absolutyzmu austriackiego, chęć likwidacji poddaństwa i wprowadzenie przedstawicielstwa ludowego i samodzielnego rządu węgierskiego. Chęć poszerzenia praw dla Węgrów, kryzys ekonomiczny, wydarzenia rewolucyjne w całej Europie.15-17 marca 1848 rewolucja w Budapeszcie pod wodzą Sandora Patofiego, utworzenie niezależnego rządu. W jego ramach uchwalono m.in. zniesienie pańszczyzny i dziesięciny na rzecz Kościoła i wprowadzono powszechny podatek.
Jesień 1848 Nowy cesarz - Franciszek Józef rozpoczął przygotowania do uśmierzenia węgierskiego ruchu narodowego.
3 października wysłanie wojsk austriackich na Węgry.
W styczniu 1849 Austriacy zajmują Budapeszt.
14 kwietnia parlament ogłosił detronizację Habsburgów i proklamował republikę.
9 sierpnia Temesvar - ostatecznie pokonanie wojsk węgierskich.
13 sierpnia Generalicja podjęła decyzję o kapitulacji.
Represje wobec Węgrów. Chorwacja, Siedmiogród, Wojowodina i Banat przestają być zależne od Budapesztu. Fala germanizacji. Wycofanie wszystkich reform, jakie udało się Węgrom wywalczyć. Powrót do centralizmu i absolutyzmu.
CzechyChęć zjednoczenia ziem korony czeskiej - Czech, Moraw i Śląska Austriackiego oraz uzyskania autonomii i swobód obywatelskich.11 marca 1848 początek wrzenia rewolucyjnego.
3-12 czerwca kongres słowiański w Pradze.
12-17 czerwca powstanie w Pradze zostało krwawo stłumione.
Represje wobec demokratów i liberałów, rozwiązanie tymczasowej Rady Rządzącej Komitetu Narodowego i Gwardii Narodowej.
WłochyDążenie do zjednoczenia Włoch i uzyskania całkowitej niepodległości pod wodzą Karola Alberta króla Sardynii.W styczniu 1848 rewolucja w Palermo - detronizacja Burbonów. Konstytucje w Toskanii, Sardynii i Państwie Kościelnym.
III antyaustriackie rewolucje w Wenecji i Mediolanie. Wybuch wojny włosko-austryiackiej.
29 kwietnia papież Pius IV potępia ruchy rewolucyjne w Europie.
23-25 sierpnia Radetzky w trzydniowej bitwie pod Custozzą zadał wojskom włoskim wielką klęskę i zmusił je do szybkiego odwrotu. 5 sierpnia zajął Mediolan, a 9 sierpnia przekroczył granicę Piemontu.
4 grudnia papież apeluje do państw europejskich o pomoc w przywróceniu porządku w Państwie Kościelnym.
W styczniu 1849 antypapieskie powstanie w Rzymie.
9 lutego Zgromadzenie Konstytucyjne uchwaliło zniesienie doczesnej władzy papieża oraz przekształcenie Państwa Kościelnego w Republikę Rzymską.
23 marca klęska Włochów w bitwie pod Nowarrą. Karol Albert abdykował na rzecz swego syna Wiktora Emanuel II. Zawieszenie broni podpisano na ciężkich dla Piemontu warunkach.
IV wojska austriackie zajęły Modenę, Parmę i Toskanię.
Francja wysłała do Włoch ekspedycję wojskową, która miała na celu przywrócenie władzy papieża. W efekcie tego została w pełni przywrócona.
Austria otrzymuje północne Włochy i rozszerza swoje wpływy. Włochy wracają do stanu sprzed rewolucji. Zachowanie konstytucji jedyne w Królestwie Sardynii.
DaniaDążenie do rządów konstytucyjnych.Demonstracje w marcu 1848, król godzi się na konstytucję, po czym pod naciskiem Prus się z tego wycofuje.Ostatecznie uchwalono konstytucję w 1849.
PoznańskieDążenia niepodległościowe pobudzone dodatkowo poprzez uwolnienie Mierosławskiego i Libelta podczas rewolucji w Berlinie. Wpływ Wiosny Ludów w Europie Zachodniej.20 marcu 1848 powołanie Komitetu Narodowego. Powstanie polskich oddziałów wojskowych.
11 kwietniu ugoda w Jarosławcu z Prusakami o zalegalizowaniu oddziałów Polskich.
29 kwietnia-2 maja walki powstańców z wojskami pruskimi (Książ, Mirosław, Sokołów, Rogalin). Przewaga wojsk pruskich doprowadziła do upadku powstania.
9 V podpisanie kapitulacji.
Przywrócenie stanu sprzed wybuchu rewolucji.
GalicjaDążenia niepodległościowe. Żądania amnestii dla więźniów politycznych, zniesienia pańszczyzny, wprowadzenia języka polskiego w szkołach i urzędach. Wpływ Wiosny Ludów w Europie Zachodniej.16-17 marca demonstracje w Krakowie.
19 marca opracowanie adresu (petycji) do cesarza.
13 kwietnia utworzenie Rady Narodowej we Lwowie.
22 kwietnia ogłoszenie przez Austriaków zniesienia pańszczyzny.
26 kwietnia zbombardowanie Krakowa. 2 maja powstanie we Lwowie Centralnej Rady Ruskiej.
1-2 listopada walki uliczne we Lwowie, zbombardowanie miasta i kapitulacja.
Uwłaszczenie chłopów, przejściowe zaostrzenie represji. Stopniowe umacnianie się pozycji autonomistów (zwolenników autonomii Galicji).

Skutki Wiosny Ludów 1848-1849
  • Robotnicy zaczęli się bardziej przychylać socjalistycznym ideom drogi.
  • Wprowadzono rządy konstytucyjne w wielu krajach Europy i poszerzono swobody obywatelskie.
  • Wzrost znaczenia chłopstwa.
  • Wzrost wpływy burżuazji.
  • Stworzono warunki do pełnego rozwoju kapitalizmu.
  • Zniknęła ostatecznie pańszczyzna i więzi feudalne na wsi.

Brak komentarzy: