Jednym z najrzadziej wspominanych wielkich polskich generałów okresu II Wojny Światowej jest generał Stanisław Maczek. Jedyny, z najważniejszych polskich dowódców okresu II Wojny, który doczekał się wolnej Polski i który połowę swojego życia spędził w Szkocji.
Generał Stanisław Maczek urodził się w miasteczku Szczerzec pod Lwowem, 31 marca 1892 r Do gimnazjum chodził w Drohobyczu, następnie studiował polonistykę na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Lwowskiego pod kierunkiem wybitnych polonistów profesorów Bruchnalskiego i Kallenbacha oraz sławnego filozofa, prof. Twardowskiego. Równocześnie wszedł w środowisko akademickie tętniące działalnością patriotyczną. W tym czasie odbył przeszkolenie wojskowe i pierwsze ćwiczenia w Związku Strzeleckim. Służbę w legionach Piłsudskiego uniemożliwiło mu powołanie do armii austriackiej. Podczas I Wojny Światowej walczył na froncie włoskim. Po wojnie wstąpił do tworzącego się Wojska Polskiego i stopniowo piął się po szczeblach kariery oficerskiej.
W 1938 roku, będąc już pułkownikiem, został mianowany dowódcą 10. Brygady Kawalerii Zmotoryzowanej. Ta brygada stanowiła zalążek nowo tworzonych (rychło w czas?) polskich wojsk pancernych. Podczas Kampanii Wrześniowej 10. Brygada walczyła na południu Polski z oddziałami XXIII Korpusu Pancernego. Po ataku Sowietów pułkownik Maczek wraz z ocalałymi żołnierzami przekroczył granicę węgierską. W październiku 1939 roku zameldował się w Paryżu u generała Sikorskiego. Został awansowany do stopnia generała i objął dowództwo obozu w Coetquidan (zwanego pospolicie Koczkodanem), gdzie gromadzili się ochotnicy z Polski, by utworzyć polską dywizję i w jej szeregach walczyć u boku Francuzów z Niemcami. Jakie było podejście żabojadów do całej sprawy – nietrudno się domyśleć. Z wielką łaską podarowali Polakom broń, która pamiętała jeszcze XIX wiek, demonstrując na każdym kroku swoją wyższość. W takich warunkach, mimo wielkich trudności generał starał się za wszelką cenę odtworzyć swoją brygadę. Po klęsce Francji udało mu się wyprowadzić większość żołnierzy do Marsylii. Tam, ze względu na okupację wszyscy musieli przejść do konspiracji i udawać, że się nie znają. Marni jednak byli z nich „konspiratorzy”. Pewnego dnia generał Maczek zjawił się w cywilnym garniturze przed największą kawiarnią w mieście, gdzie siedziało przynajmniej stu jego żołnierzy. Setka „konspiratorów” natychmiast poderwała się na baczność – Z Marsylii generał przedostał się w przebraniu Araba do Maroka, stamtąd do Portugalii i Wielkiej Brytanii. Tutaj po otrzymaniu Krzyża Virtuti Militari za kampanię we Francji objął dowództwo 2. Brygady Strzelców, przemianowanej później na 10. Brygadę Kawalerii Pancernej, a w końcu na 1. Dywizję Pancerną. Dywizja stacjonowała w Szkocji, gdzie oddano do jej dyspozycji ośrodek szkolenia czołgistów w Blairgowrie niedaleko Perth. Jej pierwszym zadaniem była obrona odcinka szkockiego wybrzeża od Edynburga do Aberdeen. Polacy bardzo dobrze zapisali się w pamięci Szkotów, którzy ochrzcili polską dywizję mianem „Czarnej Brygady”. Po inwazji na Normandię polska dywizja została przerzucona do Europy pod koniec lipca 1944 roku. W szeregach 2. Korpusu Kanadyjskiego rozpoczęła marsz przez cały kontynent zakończony wyzwoleniem kilkudziesięciu miast i zdobyciem gniazda hitlerowskiej marynarki wojennej ? Wilhelmshaven. W ciągłych walkach z Wehrmachtem, gen. Maczek prowadzi dywizję w kierunku Belgii i Holandii. Wyzwala m.in. Ypres, Gandawę i Passchendale . Dzięki znakomitemu manewrowi oskrzydlającemu, po ciężkich walkach Maczkowi udaje się wyzwolić Bredę bez strat wśród ludności cywilnej.
26 marca 1945, pod Łukiem Triumfalnym w Paryżu został odznaczony Komandorią Krzyża Legii Honorowej. Generał Maczek był uwielbiany przez swoich żołnierzy, którzy nadali mu przydomek „Baca”. Zawsze pouczał swoich oficerów, że „kiedy idzie o życie i krew żołnierską trzeba nauczyć się skąpstwa”. Po wojnie nie zdecydował się na powrót do Polski – zdawał sobie sprawę z tego co go czeka w kraju rządzonym przez komunistów. Zamieszkał w Szkocji, w Edynburgu. Pozbawiony przez komunistów polskiego obywatelstwa, bez brytyjskiej emerytury wojskowej musiał w podeszłym wieku podjąć pracę, by utrzymać rodzinę. Został? barmanem w edynburskim hotelu „Learmouth”. Nigdy jednak nie skarżył się na swój los. Zawsze słynął z przyjaznego usposobienia i olbrzymiego poczucia humoru. Dopiero w 100. rocznicę urodzin został odznaczony Orderem Orła Białego. Kiedy zmarł w wieku 102 lat pochowano go zgodnie z jego życzeniem w Bredzie, na polskim cmentarzu wojskowym. Holendrzy wyprawili mu wspaniały pogrzeb. Gen. Maczek był honorowym obywatelem Holandii. Polska dosłownie w ostatniej chwili przysłała orkiestrę reprezentacyjną Wojska Polskiego. W Europie Zachodniej na szlaku I Dywizji Pancernej stoi wiele pomników ku czci polskich pancerniaków i ich dowódcy. W Warszawie aż do 1995 roku nie było żadnego pomnika im poświęconego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz