Dokonania Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta Polski były bardzo konkretne, próby ich pomniejszania przez przeciwników jego prezydentury, z byłym ministrem spraw zagranicznych na cele, są wyjątkowo głupie i bezsensowne. Zresztą ataki na zmarłego tragicznie prezydenta są i były zwykle bardzo niewybredne - oczywiście komentatorzy internetowi powtarzają za dziennikarzami, zaś dziennikarze za swoimi mocodawcami, a mocodawcy naradzają się z doradcami PR-owymi, którzy wiedza, że klasyczność, niestety popłaca, zwłaszcza na którą metę. Natyranie, politycy atakujący, nawet po jego śmierci, prezydenta, są tak zepsuci i bezczelni, że nawet kradzieże środków finansowych z publicznej, kasy, nie pozbawiają ich, w ich mniemaniu, prawa do krytyki. Są, tacy, którzy śmiejąc się z "murzyńskości" sami postępują jak Murzyni - politycy murzyńscy: myślą, że jak nakradną, a potem przeproszą, lub zamotają, to społeczeństwo im wybaczy, i, oczywiście mają rację - społeczeństwo wybacza. Wówczas tacy ludzie , z jeszcze większa pogardą i bezczelnością żerują na tym społeczeństwie. Ale przecież w końcu przyjdzie czas zapłaty.
Odnośnie dokonań prezydenta Lecha Kaczyńskiego, technika pijarowska tych cwaniaczków jest prosta - wpuszczanie do krwiobiegu informacyjnego: prasa, radio, telewizja i, oczywiście, Internet haseł typu: dokonaniem zmarłego prezydenta było to, że zginął w katastrofie. Koniec, kropka. Potem, gadające łby, będą się rozwodzić, rozmydlać temat, rzucą na lawę temat, Muzeum Powstania Warszawskiego, że i owszem, że okay, że popularne, ale, ze to przecież za prezydentury Warszawy, a nie Polski.
W twiterowym przekazie nie ma miejsca na analizę, jest hasłowość, powtarzanie tysiące razy haseł, niech spauperyzowany intelektualnie "społeczeństwo" łyka te hasełka i mieląc ozorami, powtarza je milion-krotnie, niech wejdzie do języka, niech brzmi "kaczyzacja", "kaczystowski", itp. Niech brzmi, kloaczny dowcip jowialnego marszałka sejmu, dziś następcę w Pałacu "jaki prezydent, taki zamach", a posłuszne media niech powtarzają, ale zamachu z jajkiem, niech nie porównują do tego, jakże dowcipnego, bon-motu.
Ale przecież historia oceni właściwie te prezydenturę. To co uczynił prezydent Kaczyński dla Europy Środkowej i Wschodniej jest nie do przecenienia. Oczywiście odważna próba zjednoczenia tej części świata pod przywództwem Polski nie powiodła się - Rosja rzuciła na te próbę cały swój przemysł medialny i całe siły agenturalne w jakie ma w Polsce, na Litwie, na Ukrainie, itp., ale zarzewie tej jedynej, dla naszej części świata idei, pozostało.
Prezydent rozumiał doskonale, że wobec naporu Rosji, anie Polska ani Ukraina nie ma innej opcji jak być razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz